sobota, 6 lutego 2016

TAG: Moje czytelnicze nawyki.

Wprawdzie miała pojawić się dzisiaj recenzja "Pretty Little Liars, Zabójcze", ale zważywszy na sobotę postanowiłam napisać TAG, który już od dawna krąży po blogosferze.
Nie przedłużając, zaczynajmy!

1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Tak, jest nim moja ukochana kanapa, z wysoką lampką obok. Czytanie tam to prawdziwa przyjemność.
2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki, czy przypadkowych świstków papieru?
Gdy zabieram się za czytanie, zawsze towarzyszy mi zakładka.
3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron?
Najczęściej mam plan przeczytania okrągłej liczby stron, jednak gdy moje oczy odmawiają mi posłuszeństwa i dosłownie zasypiam z książką w ręce, odpuszczam sobie.
4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania książki?
Odkąd poplamiłam sokiem pomarańczowym "Mechanicznego księcia" nie biorę ze sobą żadnego prowiantu, do teraz mam wyrzuty sumienia...
5. Czy jesteś wielozadaniowa? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Nie mogę się wtedy skupić, musi być całkowita cisza i zamknięte drzwi.
6. Czy czytasz jedną książkę, czy kilka na raz?
Bardzo rzadko zdarza mi się czytać kilka książek jednocześnie.
Najczęściej dzieje się to wtedy, gdy pierwsza książka potwornie mnie nudzi.
7. Czy czytasz w domu, czy gdziekolwiek?
W domu, w szkole, czytanie w miejscach publicznych mi nie przeszkadza (no, może tylko hałas).
8. Czytasz na głos, czy w myślach?
W myślach.
9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Cierpię na poważną chorobę przeglądania książek przed przeczytaniem, wyłapuję wtedy poszczególne zdania, przede wszystkim spoilery. Pomijam dłuższe, nudne opisy (zwłaszcza przyrody).
10. Czy zginasz grzbiet książki?
Jestem typem człowieka, u którego książki są w stanie idealnym, mało komu pożyczam, w obawie przed zniszczeniem.

A czy wy macie jakieś książkowe nawyki? :)
Koniecznie dajcie znać w komentarzach.

Buziaki, Kinn.

6 komentarzy:

  1. Hej, jestem tu przypadkiem, ale z pewnością zostanę na dłużej ;) bardzo ciekawy blog! Ja ostatnio czytałam siedem książek na raz i we wszystkich zdołałam się orientować :D

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    countrywithbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Również mało komu pożyczam książki. Raz wróciła do mnie w opłakanym stanie i aż nie mogłam uwierzyć, że ktoś może tak nie szanować cudzej rzeczy.
    Obserwuję i pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaginam rogi, robię rysunki, notatki i podkreślenia, jem i piję podczas czytania xD Wiecej grzechów nie pamietam... Wychodzę z założenia, ze dzieki takim skazom ksiazka nabiera charakteru o unikalnosci, staje sie naprawdę Moją Książką, a nie wielokrotnie powielonym egzemplarzem
    Takie moje prywatne dziwactwo
    Pozdrawiam!
    Sherlock

    wytrzeszcz-literacki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuu... biedny "Mechaniczny książę" (nie czytałam, ale książka, to książka :D ), ja jednak nawet po takiej traumie nie potrafiłabym zrezygnować z herbatki :D
    Bądź tu teraz

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie obawiam się zniszczenia książki, uważam, że używa i mocno poturbowana ma większą wartość. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Głównie czytam w myślach, ale czasami zdarzy mi się mruczeć pod nosem - jestem na pedagogice, kiedyś będę czytać przed całą klasą dzieciaków, to temu; Do niedawna czytałam tylko w domu, ale od dłuższego czasu zabieram książkę ze sobą, choćby moja torba miała ważyć więcej ode mnie :) Być może zrobię ten tag w wolnej chwili u siebie. Świetne pytania! http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia