Problem zaczyna się wtedy, gdy skromny dobytek wojskowego nie starcza na dogodne życie w hotelach, dlatego zaczyna szukać mieszkania.
Los krzyżuje drogi Johna Watsona i Sherlocka Holmesa.
Holmes, szanowany doradca detektywistyczny wraz z doktorem pomagają rozwikłać zagadkę morderstwa, w której zło sprzed lat powróciło.
Jestem ogromną fanką serialu Sherlock, produkcji BBC, dlatego czym prędzej chciałam przeczytać tę serię.
Plany te odłożyłam na wakacje z powodu nadmiaru zakupionych książek, ale gdy ujrzałam promocję -60% na zbiór wszystkich opowiadań, wiedziałam, iż nie mogę czekać!
Postanowiłam zrobić osobną recenzje do każdego opowiadania, gdyż jest ich po prostu za dużo.
Początki zazwyczaj są ciężkie, długie wprowadzenie, nudnawe opisy, w przypadku "Sherlocka Holmesa" nie odniosłam takiego wrażenia.
Zacznę od bohaterów. John Watson przeżył naprawdę wiele, wojna zostawiła w jego osobowości wiele barier, które pokonuje na naszych oczach. Mężczyzna szybko przywiązuje się do ludzi, co możemy zauważyć po tym, jak prędko nazwał Holmesa przyjacielem. Pod maską zmęczonego życiem człowieka kryje się osoba żądna przygód i nuty grozy, choć nie od razu możemy to dostrzec.
"Błędem jest mylić dziwne z tajemniczym"
Sherlock Holmes jest niezwykle inteligenty, przez ułamek sekundy potrafi dostrzec jak miał na imię twój pupil z dzieciństwa, czy o której godziny pijasz kawę.
Wiele osób nie pojmuje jego rozumowania, więc jest człowiekiem samotnym.
Posiada specyficzny humor, który mi podpasował w stu procentach.
Przechodząc do fabuły i akcji, powieść została podzielone na dwie części.
W części pierwszej mamy narracje doktora Watsona, a akcja rozgrywa się wokół znalezienia mordercy, śladów, świadków, zawiera także ostateczne rozwikłanie tajemnicy.
Druga część nieco mnie zaskoczyła, opowiada ona bowiem o historii mordercy, dlaczego dopuścił się tego czynu, czym się kierował...
Zawsze fascynowało mnie, co myślą osoby, które mordują. Czy gdy na głowach pojawiają się siwe włosy, a ich życiu chyli się ku końcu zaczynają żałować?
Czytając tą lekturę miałam mieszane uczucia, odnośnie moim przemyśleń.
Morderstwo przedstawiono jako coś, co w tym wypadku było dopuszczalne, wręcz pochwalane...
Do teraz głowię się, co autor miał na myśli, opisując tą sprawę tak a nie inaczej.
Jeśli chodzi o akcję to czegoś mi tu zabrakło, nagłych zwrotów sytuacji było mało i to właśnie uważam za jedyny minus. Na szczęście w pozostałych opowiadaniach akcja rozgrywa się na pełnych obrotach, co będziecie mogli zobaczyć w dalszych recenzjach.
Czytając tą lekturę miałam mieszane uczucia, odnośnie moim przemyśleń.
Morderstwo przedstawiono jako coś, co w tym wypadku było dopuszczalne, wręcz pochwalane...
Do teraz głowię się, co autor miał na myśli, opisując tą sprawę tak a nie inaczej.
Jeśli chodzi o akcję to czegoś mi tu zabrakło, nagłych zwrotów sytuacji było mało i to właśnie uważam za jedyny minus. Na szczęście w pozostałych opowiadaniach akcja rozgrywa się na pełnych obrotach, co będziecie mogli zobaczyć w dalszych recenzjach.
Podsumowując. "Studium w szkarłacie" jest klasykiem, który koniecznie musi się znaleźć na Twojej półce, nie brak humoru, sarkazmu, brutalnych scen i zaskakujących wątków.
Książkę oceniam 8,5/10
Pozdrawiam, Kinn.
Oglądam Sherlocka i absolutnie go uwielbiam♥ Muszę w końcu się zaopatrzyć w to wielkie tomiszcze, które zbiera razem w sobie podajże 12 przygód tajemniczego detektywa. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Tak, zdecydowanie warto!
UsuńKsiążki powalają, momentami bardziej niż serial.
Buziaki :*
Również kocham serial ♥ Mam u siebie wielką księgę wszystkich przygód Holmesa i właśnie jestem w trakcie "Studium..." i... AH! TO JEST ŚWIETNE!
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Czytałam, nim cokolwiek o Sherlocku oglądałam :) Cudowny jest, choć nie polecam czytać WSZYSTKICH tomów pod rząd... Męczyło.
OdpowiedzUsuńhttp://drewniany-most.blogspot.com/
Czytałam ostatnio i bardzo mi się podobało. ^^ Sherlock to geniusz, jego postać zawsze wywołuje u mnie uśmiech. Na pewno w najbliższym czasie zacznę czytać kolejne jego przygody. Serialu nie oglądałam (i raczej nie mam zamiaru tego zmieniać), ale obejrzałam te dwa najnowsze filmy, w których Sherlocka gra Robert Downey Jr. i są po prostu rewelacyjne! Gorąco polecam, jeśli jeszcze nie oglądałaś. ^.^
OdpowiedzUsuńzaczarrowana
Ostatnio mam taką ochotę na Sherloca i tak mało czasu więc szybko się za niego nie zabiorę :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się recenzja i miło się czyta :)
onlybooks-jdb.blogspot.com
Wstyd się przyznać, ale do tej pory nie miałam okazji bliżej zapoznać się z Sherlockiem Holmesem - nie licząc seriali. Posiadam "Księgę wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa", ale jeszcze nie zaczęłam jej czytać. Na pewno kiedyś to zrobię, ale nie mam pojęcia kiedy. Co do serialu BBC - również jestem wielką fanką :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Cały serial oglądałam 6 razy i oglądam pojedyncze odcinki, jak tylko natrafię na nie w telewizji.
UsuńPonoć to się leczy :D
Pozdrawiam również :*
Uwielbiam książki, ale ta by była dla mnie za mocna :)
OdpowiedzUsuńZostaje u Ciebie na dłużej- obserwuje!
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i nie pozostaje biernym obserwatorem :)
Uwielbiam go :) tzn książki jeszcze nie czytałam ale widziałam chyba wszystkie filmy :P Pozdrawiam Pośredniczka z posredniczkaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że ledwo co kojarzę sławnego Sherlocka! Koniecznie muszę sięgnąć po powieść, w której odgrywa swoją rolę i widzę, że "Stadium w szkarłacie" to idealny wybór :D
OdpowiedzUsuńBądź tu teraz
Kocham serial BBC!
OdpowiedzUsuńI zastanawiałam się, czy czasem nie przeczytać książek, ale po tej recenzji na pewno to zrobię.
"Studium w szkarłacie", nadchodzę!
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Mi się podobała, chociaż nie wiem, czy nie bardziej dotarł do mnie serial "Sherlock", bo w książce wszystko dzieje się zbyt szybko i bez głębszych emocji, ale to tylko moje odczucie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńksiazkowy-termit.blogspot.com
Bardzo ciekawa recenzja chętnie sięgnę po książkę :) Chociaż nigdy nic nie czytałam tego autora ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Sherlocka poznałam jak byłam mała i chyba czas do niego wrócić. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! :)
canevautrien.blogspot.com
A ja akurat nie przepadam za Sherlockiem :D
OdpowiedzUsuńamatorskie-rysowanie.blogspot.com
Nie miałam jeszcze styczności z Sherlockiem, mimo że moja przyjaciółka non stop o nim nawija, zachwyca się i prawie ślini kiedy marzycielskim tonem opisuje wymarzony ślub z tytułowy Sherlockiem, to zdecydowanie nie jest najlepsza zachęta z jej strony :D Co prawda przyjaciółka zaopatrzyła mnie w ,,Księgę wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa'' mimo wszystko wielkość tej książki nieco mnie przeraża xD
OdpowiedzUsuńJak większość to i ja ;D lubię być tą mniejszością, ale czasem trzeba się wyłamać ze swojego szablonu :D
Pozdrawiam cieplutko :*
http://atramentowe-ruiny.blogspot.com/