niedziela, 7 lutego 2016

2. Pretty Little Liars V. Zepsute.- S. Shepard


Wszyscy sądzą, iż morderca Alison znalazł się za kratami, Rosewood wreszcie odetchnęło z ulgą... ale czy słusznie? Sekrety z przeszłości, które ciążą na dziewczynach wcale nie ułatwiają sprawy.
Kto tak naprawdę jest ofiarą, a kto zabójcą w tej grze?

Czytając kolejną część "Pretty Little Liars" miałam wiele pytań i obaw. Zakończenie czwartej części sprawiło, iż mój mózg odmówił posłuszeństwa, a ja byłam rozbita na miliard kawałków, dlatego nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po Zepsute.


W piątej części ogromną rolę odgrywa wydarzenie z przeszłości, mowa o dniu zamknięcia kapsuły czasu.
Jak to możliwe, że morderca i ofiara rozmawiali ze sobą, jakby nigdy nic, rzucając pojedyncze uśmiechy?
Czy można z dnia na dzień znienawidzić osobę, którą darzyło się uczuciem?
Jestem ogromną fanką tej serii, każdą intrygę śledzę z niemałym zainteresowaniem, kibicuję bohaterkom i wraz z nimi próbuję dociec kim jest przerażające "A".

Mimo że bardzo lubię wszystkich bohaterów, moją ulubienicą jest Spencer.
Decyzje podejmowane przez nią nie zawsze są przemyślane, działa chaotycznie i często uczy się na własnych błędach. Czytając fragmenty z nią w roli głównej, czuję się jakbym czytała o sobie.

 Cała seria książek napisana jest niesamowicie szczegółowym językiem, dla mnie jest to ogromny plus. Sara Shepard ma niezwykły talent, jej książki czyta się wyjątkowo szybko, nieraz mając ubaw po pachy i uśmiech do końca dnia. Nie boi się ona pisać o brutalnych morderstwach czy rozkładających się ciałach pośrodku lasu.
Jedynym minusem jest systematyczność, która momentami się pojawia.

Okładki serii są piękne, wydawnictwo Otwarte spisało się na medal.
Biel z minimalistycznymi zdjęciami oddaje cały urok, niby dziewczęcej, a jednak tak przerażającej serii.
Niestety, Pretty Little Liars jest serią, na którą wydamy majątek. Liczy ona bowiem szesnaście części...

Podsumowując. Zepsute to kolejna świetna część, ociekająca z emocji i akcji.
Sara Shepard ma niesamowity potencjał i dobrze go wykorzystuje.
Oceniam tę książkę 8,5/10
A czy Wy czytaliście dzieła Shepard?

Pozdrawiam, Kinn.

Ps. Przepraszam za ten pasek u dołu, nie mam pojęcia co się stało. :/

6 komentarzy:

  1. Czytałam 1 tom i nawet mi się nawet podobał, ale ilość książek z tej serii przeraża, więc nie kontynuowałam przygody z tą autorką. Ale może kiedyś powrócę do czytania tej serii ;) Pozdrawiam :*

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam chyba 5 albo 6 tomów. Jednak musiałam odpocząć od tej historii, bo również oglądałam na bieżąco serial. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam żadnej książki z tej serii i raczej się nie przekonam, ilość tomów mnie przerasta, zwłaszcza że objętością nie powalają. No i oglądam serial - podobno bardzo się różnią, ale jednak wolę trzymać się kolejnych odcinków bardziej niż kolejnych książek ;)

    http://szept-stron.blogspot.com/2016/02/niebo-jest-wszedzie-czyli-proba.html

    OdpowiedzUsuń
  4. PLL jest mi na razie nieznane i chyba nie zanosi się na to, że to się zmieni w najbliższym czasie.
    I chyba nawet nie mam ochoty na serial... Nie kręci mnie to najzwyczajniej XD
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie czytałam, ale oglądam serial :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam parę tomów, jednak ta seria jest trochę za długa jak dla mnie. Szczególnie z tym znajdowaniem mordercy/A co parę tomów. Człowiek czyta, czyta i takie "no chyba nie...?" ;)

    Pozdrawiam
    Tysiąc Żyć Czytelnika

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia